Młodzicy rocznik 2007 prowadzeni przez trenera Artura Nabiałka w sobotę w łódzkiej hali Wyższej Szkoły Informatyki i Umiejętności rywalizowali w turnieju eliminacyjnym o Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego. 

Do rywalizacji przystąpiło 10 zespołów z okręgu łódzkiego.

W grupie A grali: Widzew Łódź, ŁKS Łódź, UKS SMS Łódź, SAP Andrespolia i Łódzka Akademia Futbolu.

W grupie B: Boruta Zgierz, Bzura Ozorków, Róża Kutno, Sport Perfect, Jutrzenka Bychlew.

Boruta wygrał swoje mecze ze Sport Perfect 2-1, z Bzurą Ozorków 1-0 i zremisował z Jutrzenką Bychlew 1-1, oraz Różą Kutno 0-0. Wyniki te dały zgierzanom awans z drugiego miejsca do półfinału. Tam na przeszkodzie stanął Widzew Łódź, późniejszy zwycięzca turnieju. 

Rywal bardzo trudny. Widzew w swojej grupie wygrał kolejno z: ŁKS 3-0, SAP Andrespolia 2-0 i ŁAF 6-0, oraz zremisował z UKS SMS 1-1 i był faworytem tego spotkania. Boruta dodatkowo osłabiony brakiem kontuzjowanych: Maksymiliana Janickiego, Jakuba Gąsienicy i Dawida Stańczyka stanął przed trudnym zadaniem. Jeszcze w trakcie rywalizacji grupowej kontuzji doznał Tymoteusz Ślawski

Mieliśmy uzasadnione obawy przed tym meczem. Jak się później okazało zupełnie bezpodstawnie. Zespół Artura Nabiałka zagrał ambitnie i z determinacją, bez respektu dla wyżej notowanego rywala. I niewiele brakowało, a sprawiłby nie lada sensację. Do szczęścia zabrakło zaledwie 30 sekund.

Ale po kolei. Pierwsi zaatakowali łodzianie. Stworzyli kilka dobrych akcji, ale bardzo dobrze w bramce spisywał się Bartosz Jędrzejczak. Potem zaatakował Boruta. Znakomitym strzałem z dystansu popisał się Mateusz Borkowski, ale bramkarz Widzewa odbił piłkę, która jeszcze po słupku wyszła w pole. Jeszcze szansę na bramkę miał Wiktor Namysłowski, kiedy wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale łodzianin go uprzedził.

Wreszcie w siódmej minucie gry golkiper Widzewa złapał piłkę po za polem karnym i Boruta miał rzut wolny. Piłkę zagrywał Adrian Zmudowski. Podał płasko do wbiegającego Mateusz Borkowskiego, a ten silnym strzałem nie dał szans do obrony bramkarzowi Widzewa. Boruta niesiony dopingiem kibiców prowadził 1-0. 

Jednak jeszcze przed końcem pierwszej połowy łodzianie wyrównali. Do przerwy było 1-1. 

Druga część meczu bardzo wyrównana. Wydawało się, że zawody zakończą się remisem i dojdzie do rzutów karnych. Jednak na 30 sekund przed końcem sędzina dopatrzyła sie zagrania ręką naszego zawodnika i podyktowała karnego dla Widzewa. Do kontaktu piłki z ręką doszło, ale nie był to kontakt zamierzony. Nasz zawodnik nie miał szans na jakąkolwiek reakcję i sytuacja była całkowicie przypadkowa. Protestował jeszcze trener Artur Nabiałek, ale sędziowie nie odważyli sie zmienić decyzji. (zapraszamy do materiału wideo i oceńcie państwo sami)

Widzew wykorzystał karnego i awansował do finału, gdzie łatwo pokonał Łódzką Akademię Futbolu 2-0. Obie drużyny będą reprezentować okręg łódzki w Finale turnieju o Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego. 

Warto dodać, że bramkarz Boruty Bartosz Jędrzejczak swoimi interwencjami udowodnił wyskokie umiejetności, które zostały dostrzeżone i wybrano go bramkarzem turnieju. Brawo Bartek!

 

1/2 finału Widzew Łódź - Boruta Zgierz 2-1 (1-1)

Bramka dla Boruty Mateusz Borkowski

W turnieju Borutę reprezentowali: Bartosz Jedrzejczak - Gracjan Seweryński, Mateusz Borkowski, Tomasz Czubak, Miłosz Kilar, Marcel Łuczak, Wiktor Namysłowski, Tymoteusz Ślawski, Adrian Zmudowski, Jakub Goss.

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY