7 listopada 2022 roku, w poniedziałek zarząd Boruty Zgierz podziękował za pracę trenerowi pierwszej drużyny Piotrowi Szarpakowi. Wpływ na tą decyzję miały słabe wyniki Boruty w meczach IV ligi w ostatnich kolejkach.
Trener Piotr Szarpak stanowisko trenera w Borucie objął 22 grudnia 2021 roku po odejściu z zespołu Radosława Koźlika. Poprzedni sezon zgierzanie zakończyli na 7 miejscu, ale w przerwie letniej między rozgrywkami kadra całkowicie została zmieniona. Wielu podstawowych zawodników Boruty sezonu 2021/2022 zdecydowało się odejść z Klubu. Piotr Szarpak stanął przed trudnym zadaniem skompletowania kadry na kolejny sezon rozgrywkowy. Czasu było mało. Kilkudziesięciu zawodników aspirowało o grę w naszej drużynie.
Trener Piotr Szarpak żeby wybrać ostateczną kadrę zdecydował o rozegraniu spotkań sparingowych w środę i sobotę. Ta duża ilość meczów kontrolnych miała pomóc w wyborze odpowiednich zawodników. Po meczach sparingowych, które wypadły bardzo dobrze z optymizmem patrzyliśmy na zbliżający się sezon. IV liga w tym sezonie jest mocna, do czołowych zespołów poprzedniego sezonu: Widzew II Łódź, Orkan Buczek, Omega Kleszczów, RKS Radomsko, dołączyli spadkowicze z III ligi KS Kutno, Sokół Aleksandrów Łódzki, oraz zdegradowany GKS Bełchatów. Walka o czołowe miejsca, biorąc pod uwagę jakie zespoły są w stawce, a dodając do tego, że kadra Boruty była budowana na nowo, wydawała się nieosiągalna. Wierzyliśmy jednak, że pierwsza połowa tabeli to jest cel jak najbardziej osiągalny.
Ważny był początek, tutaj w pierwszej kolejce mieliśmy zagrać z KS Kutno, ten mecz jednak nie odbył się, bo boisko w Zgierzu nie nadawało się do zawodów. Pierwszy mecz więc zgierzanie zagrali z LKS Kwiatkowice na wyjeździe i mimo, że Boruta prowadził w tym meczu ostatecznie przegrał 1-2. Kolejne dwa mecze, zaległy z KS Kutno i z rezerwami Widzewa zgierzanie również przegrali i po trzech kolejkach Boruta był bez punktów. W wielu z tych 17 spotkań obecnego sezonu pod wodzą trenera Piotra Szarpaka zgierzanie byli lepsi lub przynajmniej równorzędni w stosunku do rywali, ale tracili punkty. Brakowało przede wszystkim skuteczności. Wiele 100 procentowych sytuacji nie zostało wykorzystanych, brakowało tej przysłowiowej kropki nad i.
Na plus trzeba zaliczyć występy Boruty w rozgrywkach Okręgowego Pucharu Polski. W ćwierćfinale etapu łódzkiego Boruta wyeliminował Widzew II Łódź, ale potem w półfinale z rezerwami ŁKS przegrali przy Wschodniej aż 0-8. Patrzyliśmy krytycznie na postawę zawodników Boruty w tym meczu, ale potem ŁKS II pokonał w lidze rezerwy Legii 7-0 i zrozumieliśmy, że ŁKS był zwyczajnie za mocny i ten mecz nie można było wygrać.
Marcin Węglewski w roli asystenta zadebiutował w meczu pucharowym z Widzewem, czyli całkiem niedawno. Wcześniej dotąd nie pracował z seniorami, a teraz poprowadzi nasz pierwszy zespół w rozgrywkach IV ligi. Przed nim bardzo trudne zadanie. Ale wierzymy, że trener Marcin Węglewski, o którym możemy powiedzieć, że jest naszym wychowankiem i jego serce jest czarno-białe, natchnie zawodników Boruty. Zespół ma ogromny potencjał, teraz ten potencjał trzeba przekuć na punkty w lidze.
Trener Marcin Węglewski już w najbliższą sobotę poprowadzi Borutę w meczu o punkty. Przeciwnikiem będzie Skalnik Sulejów. Powodzenia.