Mecz, który odbył się w środowe popołudnie przeszedł już do historii. Boruta na własnym terenie podejmował pretendenta do awansu, drużynę GKS Bełchatów. Plan na ten mecz trenera Marcina Węglewskiego był bliski powodzenia. Zgierzanie wyszli na to spotkanie dwoma napastnikami: Mateusz Misiak i młody wychowanek naszego klubu Wiktor Sujecki. Boruta zdawał sobie sprawę, że naszpikowana piłkarzami z przeszłością w wyższych ligach drużyna trenera Bogdana Jóźwiaka, będzie dominować. Sukces miała zapewnić mądra i skuteczna obrona własnej bramki, oraz wykorzystanie ewentualnych błędów gości i wyprowadzanie szybkich ataków.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć już w 7 minucie gry zgierzanie mogli wyjść na prowadzenie. Przez blok defensywny Bełchatowa przebił się Mateusz Misiak i zagrał wzdłuż bramki do Wiktora Sujeckiego i to właśnie Wiktor był bliski zdobycia bramki, ale odbita przez niego piłka przeleciała nad poprzeczką.

Na prowadzenie goście wyszli w 55 minucie. Boruciarze byli zaskoczeni kiedy odbita piłka od zawodnika Bełchatowa wyszła na aut, a sędzia podjął decyzję, że grę wznawiać będą właśnie gracze GKS. Rywale wykorzystali moment zawahania naszych zawodników i szybko rozpoczęli grę od autu. Hubert Berłowski dośrodkował w pole karne, a tam piłka trafiła w Jakuba Zagórskiego i wpadła do siatki. Boruta do końca meczu próbował odpowiedzieć i doprowadzić do wyrównania. Największe zagrożenie pod bramką Otczenaszenki zgierzanie tworzyli po stałych fragmentach gry. Rzuty wolne, czy rzuty rożne. Piłka do siatki jednak nie wpadła, rywale natomiast w doliczonym czasie gry po trafieniu Napolova ustalili wynik na 0-2.

Mecz ten miał również swoją oprawę kibicowską, do Zgierza przyjechała spora grupa kibiców GKS, natomiast kibiców Boruty wsparła znaczna grupa zgierskich fanów łódzkiego Widzewa. Tym samym w Zgierzu mogliśmy doświadczyć atmosfery trybun równej tych z wyższych lig.

Boruta Zgierz - GKS Bełchatów 0-2 (0-0)

0-1 Jakub Zagórski (55' gol samobójczy)

0-2 Siergiej Napolov (90+1')

Boruta: Niedomagała - Błoch, Figurski, Wodziński, Zagórski - Dydak, Osiński, Białousko, Chłądzyński - Misiak, Sujecki

na zmiany wchodzili: Szyc, Jedrzejczak, Rączkiewicz, Skorokhod

nie zagrali: Wężyk, Kamiński, Kowalski, Chystiakov

 

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY