W sobotnie popołudnie do Zgierza zawitał spadkowicz z III ligi zespół Warty Sieradz. Goście mają aspiracje powrotu o klasę wyżej i przyjechali po zwycięstwo. Będący w kryzysie Boruta Zgierz podjął walkę w tym meczu, jednak zmuszony był uznać wyższość rywala. 

Zgierzanie nadal bez kontuzjowanego Patryka Pietrasiaka, dodatkowo w tym meczu nie mógł zagrać również zawsze pewny w obronie Michał Janiak. Mieliśmy za to w barwach Boruty Zgierz debiutanta. Grający dotychczas w LKS Kwiatkowice Damian Ścibiorek pokazał, że będzie przydatny dla zespołu. Niezwykle szybki, dobrze panujący nad piłką zawodnik - to jego atuty.

Mimo porażki trzeba wyróżnić dwóch zawodników. Dobre zawody rozegrał Krystian Ślęzak, w tym meczu z konieczności na środku obrony, ale mimo to dwukrotnie miał szansę na zdobycie bramki. Kolejny gracz to strzelec honorowego gola Michał Siennicki. Dotąd nasz obrońca nie zapuszczał się często pod bramkę rywali. Przeciwko Warcie jednak uczestniczył niemal w każdej groźnej akcji Boruty. 

6 października w ramach 11. kolejki Boruta zagra z czternastym w tabeli Omegą Kleszczów. Jest szansa, że w tym spotkaniu zagra Patryk Pietrasiak. Liczymy na przełamanie i trzy punkty. 

 

Boruta Zgierz - Warta Sieradz 1-4 (1-1)

1-0 Michał Siennicki (9min.)

1-1 Adam Patora (21 min.)

1-2 Adam Patora (53 min.)

1-3 Krzysztof Składowski (57min.)

1-4 Marcin Kacela (85 min.)

 

Boruta zagrał w składzie: Dominik Wężyk - Michał Siennicki, Dominik Kowalski, Mateusz Wiktorowski, Krystian Ślęzak - Krzysztof Baszczyński, Kamil Andrysiak, Damian Ścibiorek, Arkadiusz Błaszczyk, Filip Markowski - Jakub Bistuła

Na zmiany wchodzili: Norbert Błaszczyk, Marcel Gajzler, Jan Kowalski,, Wojciech Banaszczyk

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY