Turniej w Aleksandrowie Kujawskim

Zespół Boruty rocznik 2006, prowadzony przez trenerów Dariusza Zielińskiego i Adriana Pawlikowskiego wygrał w sobotę turniej halowy w Aleksandrowie Kujawskim. 

Zgierzanie w rozgrywkach grupowych pokonali: MZKS Orlęta Aleksandrów Kujawski 3-1 (bramki: Jan Jędrzejczak, Kuba Grabarczyk, Błażej Kubuszkajtys), KS Stal Grudziądz 3-0 (bramki: Kacper Oleski 2, Kuba Grabarczyk) i zajęli pierwsze miejsce. 

W kolejnej rozgrywce już półfinałowej rywalem był zespół Orła Służewo. Po ciężkim boju Boruta wygrał skromnie 1-0 po golu Kacpra Oleskiego.

Młodzicy rocznik 2007 prowadzeni przez trenera Artura Nabiałka w sobotę w łódzkiej hali Wyższej Szkoły Informatyki i Umiejętności rywalizowali w turnieju eliminacyjnym o Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego. 

Do rywalizacji przystąpiło 10 zespołów z okręgu łódzkiego.

W grupie A grali: Widzew Łódź, ŁKS Łódź, UKS SMS Łódź, SAP Andrespolia i Łódzka Akademia Futbolu.

W grupie B: Boruta Zgierz, Bzura Ozorków, Róża Kutno, Sport Perfect, Jutrzenka Bychlew.

Boruta wygrał swoje mecze ze Sport Perfect 2-1, z Bzurą Ozorków 1-0 i zremisował z Jutrzenką Bychlew 1-1, oraz Różą Kutno 0-0. Wyniki te dały zgierzanom awans z drugiego miejsca do półfinału. Tam na przeszkodzie stanął Widzew Łódź, późniejszy zwycięzca turnieju. 

W ostatniej kolejce jesieni sezonu 2018/2019 rezerwy Boruty zagrały w Justynowie z tamtejszym LZS. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 3-1. Honorowego gola w tym spotkaniu dla zgierzan zdobył Igor Kostrzewa

Mecz był bardzo zacięty. Obie drużyny nie odpuszczały nawet na moment. Wygrał zespół z większym doświadczeniem i silniejszy fizycznie, mimo, że Boruta technicznie i taktycznie w tych zawodach wygladał lepiej. O wyniku zadecydowały dobrze dopracowane stałe fragmenty gry gospodarzy i nonszalancka gra linii defensywnej Boruty. 

Boruta powinien ten mecz wygrać. Tak się jednak nie stało. Zabrakło skuteczności i zimnej krwi przy sytuacjach jakie stworzyli sobie piłkarze ze Zgierza. Był to festiwal niewykorzystanych szans. Boruta przewyższał rywala pod każdym względem. Już od pierwszej minuty zgierzanie ruszyli do ataku. Swoje szanse mieli na początku pierwszej połowy kolejno: Pietrasiak, Banaszczyk, Baszczyński, Kosecki, Janiak, Siennicki i ponownie Pietrasiak. Piłka jednak nie wpadła do bramki. 

Druga połowa wyglądała podobnie, choć na początku to rywale odważniej zaatakowali. 

W 76. minucie gry drugą żółtą kartką ukarany został Jakub Pachniewicz (Stal) i od tego momentu Boruta grał w przewadze jednego zawodnika. W 83. minucie kolejny brutalny faul, tym razem na naszym bramkarzu i kolejny czerwony kartonik dla Roberta Świątnickiego (Stal). Dominik Wężyk, bramkarz Boruty, nie dość że otrzymał kopniecie w twarz, to jeszcze w tej sytuacji głową uderzył o słupek. Potrzebna była natychmiastowa pomoc medyczna. Dominik już nie wrócił na boisko. W jego miejsce na placu gry pojawił się Maciej Kantyka, kolejny 17-sto latek, wychowanek Boruty Zgierz. Był to jego debiut na IV ligowym boisku. 

Jeśli chodzi o Dominika to uspokajamy, jego wizyta w szpitalu i badanie tomografem komputerowym nie wykazało nic poważnego. 

Boruta próbował wykorzystać przewagę. Czas jednak był nieubłagany. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem remisowym, który z pewnością bardziej satysfakcjonuje zespół Stali Niewiadów. 

Zwycięstwo dałoby awans w tabeli zgierzanom o jedno oczko. A tak kończymy jesień na ostatnim 17 miejscu w tabeli. 

 

Boruta Zgierz - Stal Niewiadów 0-0

Zgierzanie zagrali w składzie: Wężyk (83' Kantyka) - Siennicki, Kowalski D., Janiak, Ścibiorek - Banaszczyk (65' Markowski), Baszczyński (46' Bistuła), Kosecki (35' Andrysiak), Ślęzak, Błaszczyk - Pieterasiak

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY