Mecz 5 rundy Okręgowego Pucharu Polski (etap łódzki) zagramy w środę 12 października 2022 roku o godzinie 16:30. Spotkanie odbędzie się w Łodzi przy ulicy Małachowskiego (dawna Łodzianka)

Zgierzanie po trzech przegranych meczach ligowych w środę w ramach Okręgowego Pucharu Polski pokonali GKS Ksawerów 2-1. Dziś natomiast wreszcie odnieśli niezwykle ważne zwycięstwo ligowe. Na własnym terenie Boruta wygrał z beniaminkiem IV ligi zespołem Jutrzenki Drzewce. Mecz zakończył się wynikiem 2-1.

Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zobaczyliśmy dopiero w 72 minucie gry. Bramkę po dośrodkowaniu Piotra Białousko zdobył Krystian Wojtczak. Początkowo wydawało się, że nie opanuje piłki, ale odwrócony tyłem do bramki uderzył silnie, celnie i Boruta wyszedł na prowadzenie 1-0.

Pierwsze w sezonie 2022/2023 zwycięstwo odnotowali podopieczni trenera Piotra Szarpaka. Kibice Boruty na wygraną czekali do 5 kolejki. W środę zgierzanie pokonali beniaminka IV ligi zespół WKS Wieluń 2-1 i nie było to łatwe zwycięstwo. Bramkę dającą trzy punkty w doliczonym czasie gry zdobył Kacper Figurski.

Wygrana z WKS Wieluń dała zespołowi awans w tabeli na 15 miejsce, tuż przed strefą spadkową. Pierwsza bramka w tym spotkaniu wpadła już w 8. minucie meczu. W polu karnym faulowany był Kacper Bednarski i sędzia Rafał Michalak podyktował karnego. Pewnym egzekutorem jedenastki był Karol Chmielewski. Kilka minut później goście jednak wyrównali. Strata piłki na własnej połowie i Mikołaj Cyrus wyrównał.

Mimo licznych okazji zgierzanie dopiero w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięskiego gola. Znakomite dośrodkowanie w pole karne rywali Jakuba Zagórskiego na gola strzałem głową zamienił środkowy obrońca Kacper Figurski.

 

Boruta Zgierz - WKS 1957 Wieluń 2-1 (1-1)

1-0 Karol Chmielewski (8 minuta, karny)

1-1 Mikołaj Cyrus (12 minuta)

2-1 Kacper Figurski (90+1 minuta głową, asysta Jakub Zagórski)

 

Boruta Zgierz: Niedomagała - Wodziński (46' Białousko), Bednarski (83' Kapeliński), Figurski, Grzybowski - Osiński (72' Rączkiewicz), Zagórski, Chmielewski (83' Szyc), Tazbir - Pabjańczyk (90+2' Kamiński), Wojtczak (72' Misiak)

Sobotnie spotkanie z rezerwami łódzkiego Widzewa przeszło już do historii. Zgierzanie przegrali ten mecz 0-2, ale postawili się jednemu z pretendentów do awansu. Dopiero 11 minut przed końcem spotkania goście zdobyli pierwszego gola i to z rzutu karnego. Końcówkę Boruta zagrał trójką obrońców, chcąc odrobić stratę, jednocześnie narażając się kontry rywali. Co nastąpiło w 4 minucie doliczonego czasu gry. W pole karne bramki bronionej przez Jakuba Niedomagałę wpadł Łukasz Plichta, którego nieprzepisowo zatrzymał Adam Grzybowski i łodzianie mieli kolejny rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastek był Daniel Mąka, choć przy pierwszym karnym Kuba wyczuł intencje strzelca i był bliski wybronienia strzału kapitana Widzewa.

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY