Do zakończenia rozgrywek łódzkiej A Klasy jeszcze sporo spotkań, ale ten mecz, który odbędzie się w Zgierzu może mieć kluczowe znaczenie dla końcowego układu tabeli. Będzie to mecz na szczycie tabeli grupy drugiej. Zmierzy się lider - ROSA ROSANÓW z drugim zespołem BORUTY, który z tą samą ilością punktów zajmuje aktualnie drugie miejsce.

Mecz, który odbył się w środowe popołudnie przeszedł już do historii. Boruta na własnym terenie podejmował pretendenta do awansu, drużynę GKS Bełchatów. Plan na ten mecz trenera Marcina Węglewskiego był bliski powodzenia. Zgierzanie wyszli na to spotkanie dwoma napastnikami: Mateusz Misiak i młody wychowanek naszego klubu Wiktor Sujecki. Boruta zdawał sobie sprawę, że naszpikowana piłkarzami z przeszłością w wyższych ligach drużyna trenera Bogdana Jóźwiaka, będzie dominować. Sukces miała zapewnić mądra i skuteczna obrona własnej bramki, oraz wykorzystanie ewentualnych błędów gości i wyprowadzanie szybkich ataków.

Jeszcze nie tak dawno rywal Boruty grał w Ekstraklasie, jednak problemy finansowe klubu z Bełchatowa sprawiły, że został zdegradowany i musi zaczynać niejako od początku, bo od poziomu IV ligi. Celem GKSu na ten sezon jest awans na poziom centralny. Obecnie toczy się rywalizacja o pierwsze, premiowane awansem miejsce w tabeli, GKSu z rezerwami łódzkiego Widzewa. Żeby awansować GKS zmuszony jest wygrywać każdy mecz ligowy jednocześnie licząc na wpadkę łodzian.

Dyrektor PGE Energia Ciepła w Zgierzu, Pan Krzysztof Łebedowski przekazał na ręce prezesa Boruty Dariusza Pawlikowskiego, kolejną kwotę wsparcia dla naszej szkółki piłkarskiej!
Wsparcie finansowe jest bardzo ważne dla rozwoju piłki nożnej. Cieszymy się, że takie firmy jak PGE Energia Ciepła w Zgierzu wspierają lokalną społeczność i kładą nacisk na rozwój sportu wśród dzieci i młodzieży.
Jesteśmy bardzo wdzięczni, że możemy liczyć na Państwa hojność i wsparcie.

WSPIERAJĄ NAS

POLECAMY